Kiedy potrzebne jest pozwolenie na budowę instalacji wewnętrznych?

28 października 2017

Pewność i stabilność prawa, w tym prawa budowlanego jest bardzo pożądana przez inwestorów. Niestety nasz ustawodawca w ostatnich latach jest bardzo aktywny zwłaszcza w zakresie wprowadzania licznych zmian zarówno w prawie budowlanym jak i obecnie również w postępowaniu administracyjnym. W dzisiejszym wpisie chcę się skupić na wąskim, ale bardzo ważnym zagadnieniu, a mianowicie kiedy potrzebne jest pozwolenie na budowę instalacji wewnętrznych.

Celem lepszego zrozumienia przedmiotowego zagadnienia należy sięgnąć do nie tak odległej historii. Mianowicie nasz ustawodawca, jeszcze za czasów rządu Platformy Obywatelskiej, nowelą z 20 lutego 2015 r., która weszła w życie 28 czerwca 2015 r. wprowadził oczekiwane przez inwestorów rozwiązanie dotyczące projektów instalacji wewnętrznych. Od 28 czerwca 2015 r. pozwolenia na budowę nie wymagała budowa instalacji elektroenergetycznych, wodociągowych, kanalizacyjnych, cieplnych i telekomunikacyjnych wewnątrz budynku. Kierunek ten został przyjęty z ogromną aprobatą z uwagi na skrócenie procedury uzyskiwania pozwolenia na budowę nowych inwestycji oraz brak konieczności uzyskiwania odrębnego pozwolenia w budynkach już istniejących. Kolejnym plusem tego rozwiązania było ograniczenie ponoszonych przez inwestora kosztów, który zgodnie z nowym rozwiązaniem mógł zrezygnować z projektu rzeczonych instalacji. Przy czym pozostał oczywiście obowiązek wykonywania wszystkich instalacji zgodnie z warunkami technicznymi, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Niemniej jednak po zmianie rządów nastąpiła zmiana wykładni przedmiotowej normy. Pomimo jej oczywistego literalnego brzmienia i takiej wykładni przedstawianej przez komentatorów prawa budowlanego oraz przez Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego minister infrastruktury i budownictwa w piśmie z dnia 12 stycznia 2016 r. dokonał jej odmiennej interpretacji. Mianowicie wskazał, że pozwolenia na budowę nie wymagają instalacje, gdy w ramach przedsięwzięcia budowlanego wykonywane są tylko roboty budowlane polegające na budowie ww. instalacji. Oznaczało to, że wskazana norma miała się odnosić jedynie do budynków już istniejących. Natomiast przy projektowaniu nowych budynków inwestor musiał uzyskać pozwolenie na budowę również instalacji wewnętrznych. Takie stanowisko stało w oczywistej sprzeczności z wykładnią językową przepisu. Urzędy dzięki nowej interpretacji miały jednak zielone światło do żądania od inwestorów kolejnych projektów przy składanych wnioskach o pozwolenie na budowę.

Taki stan rzeczy, który nowelą z dnia 16 grudnia 2016 r. objął równie instalacje klimatyzacyjne wewnątrz budynku trwał do końca 2016 r. Aktualnie od 1 stycznia 2017 r. ustawodawca ostatecznie zmienił brzmienie art. 29 ust. 1 pkt 27 prawa budowlanego dodając w nim jedno słowo, a mianowicie „użytkowanego”. Powyższy zabieg ustawodawcy ostatecznie rozstrzygnął wszelkie wątpliwości wskazując, że pozwolenia na budowę nie wymagają instalacje wewnętrzne (elektroenergetyczne, wodociągowe, kanalizacyjne, cieplne, klimatyzacyjne i telekomunikacyjne), ale tylko w już istniejących budynkach.

Podsumowując obecnie wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę należy załączyć wszystkie projekty instalacji wewnętrznych. Należy zadać sobie pytanie, czy jest to właściwy kierunek skoro i tak na etapie realizacji procesu inwestycyjnego budowa wszystkich instalacji wymaga ich zgodności z warunkami technicznymi, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Może kodeks urbanistyczno-budowlany w jego statecznym kształcie coś zmieni w tym zakresie, ale póki co inwestor musi pogodzić się z koniecznością złożenia obszernej dokumentacji projektowej wraz z wnioskiem o pozwolenie na budowę.